Trafiłeś na chyba najbardziej zdezorganizowaną osobę na świcie, serio! Często brak mi logicznego myślenia
sobota, 10 grudnia 2016
Czyli jak dobrze gospodarować czasem.
Trafiłeś na chyba najbardziej zdezorganizowaną osobę na świcie, serio! Często brak mi logicznego myślenia
piątek, 2 grudnia 2016
(anty)Ulubieńcy Listopada
Cześć Mój Czytaczu!
Na pewno widziałeś na internecie krążące posty pod tytułem: "Ulubieńcy ...". Sama chciałam coś takiego napisać jak widać wyżej. Długo myślałam czym mogłabym się z Tobą podzielić, ale w końcu stwierdziłam, że w sumie lepiej opisać jedną najlepszą rzecz, z którą miałam do czynienia w tym miesiącu wraz z najgorszą rzeczą. Wiesz, coś w rodzaju przestrogi, żebyś nie sparzył się tak jak ja.
wtorek, 22 listopada 2016
czwartek, 13 października 2016
Czyli jak przetrwać jesień (i nie zwariować!)
Cześć Czytaczu!
Budzik zadzwonił o 5:30. Nie spałam już od 4:00. Przynajmniej wydawało mi się, że nie śpię, bo tak naprawdę spałam, ale mniej więcej wiedziałam co dzieje się wokół mnie i słyszałam jak Mama wychodziła do pracy.
Było ciemno, zbyt ciemno i nie, to nie była wina moich rolet. Włączyłam lampkę, która leży na szafce nocnej. Wstałam po chwili i drżąc z zimna zaczęłam się ubierać. Włosy znowu się nie zakręciły, bo zniszczyłam je po dwóch farbowaniach. Nie miałam dylematu, który sweter ubrać, bo przygotowałam ciuchy dzień wcześniej.
czwartek, 22 września 2016
O tym jak przekraczać granice i być ponad wszystko.
Guess what comes? It's #truelife!
Czytaczu, mały offtop, czy tylko mi jest tak okropnie zimno? Szczerze to nie lubię ciepła, lata, etc, ale jesieni jeszcze bardziej. Jest szaro, buro i ponuro! Ja dosłownie zamarzam...
A teraz wracamy do tematu!
Jak śpiewa Eminem: Co byś zrobił gdybyś miał jeden strzał, jedną możliwość? Wykorzystałbyś swoją szansę, czy pozwolił jej uciec?
Bo ja na przykład ostatnio swoją wykorzystałam i mocno się zawiodłam.
poniedziałek, 12 września 2016
O tym jak być parapetem i jak rozpoznać kłamcę.
Cześć Czytaczu!
Długo mnie tu nie było, a w zasadzie to jakiś tydzień. Ale szczerze to nie mogłam się przyzwyczaić do nawału obowiązków związanych ze szkołą i drugą klasą liceum. Głupie lekcje o starożytnym Egipcie mają po 10 stron. To przesada! Od razu mowie: Rozszerzona historia to zło!
A co Ciekawego dzieje się u Ciebie?
W dzisiejszym #truelife chciałam Ci coś opisać, a mianowicie ludzi.
wtorek, 30 sierpnia 2016
Omlet szpinakowy z sosem serowym, albo nie.
Cześć Czytaczu!
Jak mija Ci ostatni tydzień wakacji? Może pracujesz, albo ubolewasz nad rychłym rozpoczęciem szkoły?
U mnie ostatnio było dużo zamieszania. Starszy brat się żenił w zeszłą sobotę i w związku z tym mieliśmy masę roboty w domu. Poza tym moja starsza siostra przyjechała z Niemiec (z dwójką dzieci i mężem oczywiście). Dlatego w domu było aż 11 osób. Dużo prawda?
Dlatego, Czytaczu, nawet nie miałam czasu, żeby usiąść spokojnie przed laptopem i cokolwiek napisać. Stąd ten zastój.
Muszę powiedzieć, że przez tą całą przedślubną gonitwę troszkę zaniedbałam mój żołądek. To znaczy nie miałam czasu na przygotowywanie "zdrowych posiłków", a o ćwiczeniach mogłam tylko pomarzyć.
Uwierz, że bardzo to odczułam. Szczególnie dlatego, że często moim posiłkiem stały się słodycze, a dokładniej czekolada, bądź żelki. Albo w najlepszym przypadku kanapka.
Naprawdę nie polecam Ci takiego odżywiania.
Stąd wczoraj zebrałam z działki szpinak i powstał omlet ze szpinakiem! Nasz dzisiejszy temat, czyli cook it yourself.
Subskrybuj:
Posty (Atom)