wtorek, 22 listopada 2016

Owsianka z jabłkiem, bananem i cynamonem, albo nie.





Czyli idziesz do kuchni i zaczynasz ze mną gotować!




To znaczy mogłabym tu napisać litanię dotyczącą tego dlaczego nie było posta, ale po co? Po co skoro to i tak nic nie zmieni, a ja czasu nie cofnę i nie "zachce" mi się pisać. Mam nadzieję, że ze zniecierpliwieniem czekałeś na mój nowy post i o to jest! I to jaki! W końcu jedzenie to to, co kochamy najbardziej. Tak, nawet owsiankę da się pokochać i jestem na to żywym przykładem. 

Dawniej, czyli jakieś 7/8/9 lat temu (nie pamiętam dokładnie jak dawno Mama przestała mi robić śniadania) zaczęłam nienawidzić owsiankę. A wszystko dlatego, że spójrzmy prawdzie w oczy, moja Mama robi ohydną owsiankę!

Byłam do niej uprzedzona, do czasu aż moja przyjaciółka zmusiła mnie do zrobienia jej. Dlatego teraz ja zmuszam Ciebie, do zrobienia owsianki. Nie musisz jej robić akurat na śniadanie, bo ja na przykład nie cierpię słodkich śniadań i nie potrafiłabym ją rano zjeść. Może to być drugie śniadanie, obiad czy kolacja, a nawet podwieczorek. Cokolwiek!

I wbrew pozorom nie jest aż tak trudna do zrobienia! Co jest dużym plusem, bo nie wiem jak Ty. ale ja nie lubię ślęczeć w kuchni i gotować.

Na samym początku zagotuj trochę wody. To nie ma być dużo, potrzebna jest nam tylko do zalania trzech łyżek płatków owsianych (może być więcej, ja po prostu sypię trzy łyżki i to dla mnie jest wystarczające), by spęczniały i były miękkie.

W czasie gdy płatki nam miękną weź jedno jabłko, albo dwa albo nie. Obierz je ze skórki i zetrzyj na tarce o cienkich oczkach. Wyciągnij miskę i włóż do niej papkę jabłkową, a potem posyp ją obficie cynamonem, albo nie.

Ja kocham cynamon i nawet piję go z herbatą i miodem, więc nie musisz kierować się tym "obficie". Żebyś potem nie miał katastrofy. Nie pytaj lepiej co mam na myśli.

Potem weź banana, pokrój go w paski i rozgnieć widelcem, albo zblenduj, albo nie. Zrób to jakkolwiek chcesz, ważne żebyś otrzymał papkę bananową. I nie na razie nie przekładaj jej do miski.

Odsącz resztki wody z płatków, możesz to zrobić za pomocą jakiegoś sitka, albo nie. I następnie wrzuć płatki do miski na jabłka, a na wierzchu połóż banana. Tego rozgniecionego wcześniej oczywiście.

I zalej wszystko mlekiem. Po prostu. Może być podgrzane, przegotowane, albo zimne. Albo nie. Wszystko wedle uznania.

A i na końcu żeby było ciekawiej wymieszaj całość. Tak, kazałam Ci robić warstwy, a potem to wymieszać, wiem, że to bez sensu, nie musisz mi tego mówić. Po prostu tak było ciekawiej. I ładniej.

A teraz życzę Ci smacznego. I napisz mi, czy też pokochałeś owsiankę jak ja.


4 komentarze:

  1. uwielbiam owsianke na wiele sposobów :) Ten też jest ciekawy ale dodam orzechy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za owsianką, ale brzmi smacznie i chyba spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Owsianka to jedna z tych rzeczy, które można udziwniać do woli, za to ją lubię;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Owsianka u mnie króluje! Praktycznie każde połączenie smakowe na słodko mi smakuje :) Ale przyznaję, że jabłko i cynamon to jedne z ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń